28 marca 2014

~ Podziekowanie za Podarunek ~

Milo jest otrzymywac podarunki, prawda?  A jeszcze przyjemniej jest ofiarowac podarunek plynacy od serca a taki wlasnie sprawilam znajomej - podarowalam wydziergany na drutach szal - delikatny, mieciutki i lekki jak mgielka i w podziekowaniu otrzymalam piekne kwiaty oraz … slodkosci dla ktorych nigdy nie mowie nie, bliskie osoby i znajome znaja moj jak to nazywam hmmm … nalog :)
Nie musze pisac jak bardzo mnie ten gest ucieszyl - slodkosci znikly nie wiedziec kiedy, natomiast kwiaty cieszyly mnie jeszcze przez wiele dni roztaczajac ladny zapach.
                                           






21 marca 2014

~ Beautiful Cranberry Colour ~ ❁

➺ Note: wpis z poprzedniego bloga.

Pochwale sie ukonczonym  szalem gigantem w pieknym cranberry colour z milutkiego merino wool  a jest tak ladny iz zamowilam wloczke dla siebie na infinity shawl - do przyszlej zimy napewno uda sie mi wydziergac.  Shawl jest dla tej samej znajomej Betsy i to juz szosty z kolei i moge dalej dziergac bo zadowolenie ktore okazuje jest wszystkim tym czego moge sobie zyczyc. Skoro ona happy to ja tym bardziej.  
OK aby nie zanudzac ...


koniecznie musze postarac sie o manekina … 

15 marca 2014

~ Mam Wlasna Ksiazke ~ ❋

Przyznaje iz posiadam ja od dawna tylko braklo inicjatywy - coraz trudniej jest mi usiasc i napisac kilka slow a zrobic zdjatko przekracza moje sily, odkladam pisanie posta na kolejny dzien - mija dzien, drugi, tydzien a pozniej okazuje sie iz tematycznie post bedzie przedawniony wiec rezygnuje i kolo sie zamyka.
Anyway! Jak w temacie - mam ksiazke!! Oooo przymierzalam sie do jej kupna dluuugo az w koncu nastal ten przelomowy czas i prosze … jest ze mna!

         ❤ Victorian Lace Today! ❤



Sliczne zdjecia i szale wiec ksiazka  juz stala sie moja ulubiona - z wielka przyjemnoscia czytalam i ogladalam i za kazdym razem tak samo interesujaca. Zyczylabym sobie aby autorka wydala druga, podobna ksiazke - napewno dolaczylaby do mojej kolekcji.



Ponizszy szal jest moim marzeniem! bede sie przymierzac go wydziergac … jest cudny i oczarowal mnie rowniez kolorystycznie. Kiedys … bede miec!


14 marca 2014

~ White Mist ~ ❁

➻  Note: ten wpis jest z poprzedniego bloga, nie chcialam aby znikl … zlaczylam dwa posty w jeden.

Ufff zblizam sie do konca dziergania kolejnego shawl giganta jeszcze kilka rzedow i finito … finito! Bo wnet garb mi wyrosnie od tego siedzenia i nadgarstki zaczynaja dawac znac o sobie , bo bylam zmuszona wydziergac w bardzo krotkim czasie i kazda doslownie kazda chwilke lapalam za druty zdazalo sie nawet, ze do pozna w nocy meczylam oczy ale jak pisalam wyzej jest blizej niz dalej wiec pozniej tylko blokowanie, zapakowac ladnie i wreczyc znajomej. Bedzie a raczej juz jest suuuper fajny poniewaz wloczka jest suuuper fajna ktora bardzo lubie - mohair & silk a dziergac z niej to sama przyjemnosc, a tak mi sie spodobal iz ostatnio zaszalalam i kolejny raz nakupilam wloczek  … sama ni wiem na co mi tyle (?) widocznie mam obsesje z ktorej bedzie sie trudno wyleczyc! ;)
Kolejnym etapem bedzie pokazanie calkowicie juz ukonczonego shawl ale to jeszcze chwilke potrwa a poki co to podczas dziergania pieknego shawl w kolorze ecru



w tle widac jeszcze choinke ale dzis pozostalo tylko wspomnienie i … fotki ;) i tradycyjnie … przy dzierganiu powinnam byc otoczona slodkosciami, jednak tym razem zagoscily owoce :)


               ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zakonczylam kolejne duze dzielo o ktorym pisalam powyzej wreczylam znajomej i byla happy co mnie czyni happy . Shawl jest niesamowicie delikatny jak mgielka i prawie jak victorianski - milosc do Voctorian Era ♥ zawsze znajdzie u mnie swoje miejsce.
Mam problem z tym, ze nie mam jak wyeksponowac ladnie swoich prac poniewaz nie posiadam manekina, rozgladam sie aby kupic a poki co eksponuje jak moge …



tym razem zapakowalam shal bardzo skromnie i tak wlasnie lubie w szary papier, doily i sznureczek, braklo tylko szydelkowego  kwiatka bo bylam pewna , ze jeszcze mam a, ze pakowalam zaraz przed wyjsciem do pracy wiec nie mialam juz czasu aby wydziergac.



6 marca 2014

~ Life is a Journey … ~

                       Life is Bitchy!!!!
               Life is Bitchy!!!

Hell isn't an after - death experience!!
Its what we Live every day!!

Jestem zmeczona! Baaardzo zmeczona boli mnie kazdy miesien!!  A zima tego roku nie chce odejsc … mrozi i mrozi …

2 marca 2014

~ Passing Days ~ ❃

Monotonnie mijaja moje dni, zmiennie pomiedzy praca i dzierganiem a wyjsciem z domu dla poprawy nastroju i nie wiem czemu nie moge sie zebrac w sobie  … aby do wiosny!
Anyway, dosc marudzenia!
Mam czesto takie dni kiedy chodze po domu i szukam czegosc do zjedzenia (tym razem zadnej slodkosci) tak bylo wczoraj a , ze mialam miec znajoma wiec wylecialam do sklepu na zakupy i stworzylam dosc smaczna salatke - idealna na kazdy dzien lub lunch  ( jak dla mnie) bo mozna ja jesc bez limitu, oczywiscie bez dodatku chlebka, jest wspaniala bo szybka do wykonania aaa to bardzo mi odpowiada i naaaprawde jest bardzo smaczna!



Przepis znalazlam w necie i nie bylabym soba gdybym go troszke nie udoskonalila, tak wiec powstala zmienna wersja … zostalo mi jeszcze troszke a, ze zbliza sie pora na lunch wiec sie pozegnam.
Nim odejde podam przepis

Skladniki: 
* zielony ogorek
* papryka: czerwona, pomaranczowa, zielona w/g uznania (u mnie tylko czerwona)
* pudelko cherry pomidorkow
* czerwona cebula - moze byc zielony szczypior, lub 2 zabki czosnku w/g uznania
* 5 listkow bazyli
* koperek, zielona pietruszka - mozna dodac ziola prowansalskie
* puszka chicpeas - odcedzic i wyplukac
* jedna lyzka apple cider vinegar
* 1 lyzka red wine vinegar
* 2 lyzeczki olive oil
* 1/2 lyzeczki miodu
* sol, pieprz lub pieprz kolorowy

Pokroic ogorki, papryke w kostke, pomidorki na polowki, dodac chicpeas i reszte skladnikow - wymieszac i odstawic do nabrania smaku.  Smacznego.
Nie moze byc bardziej prostej salatki, prawda?!