➻ Note: ten wpis jest z poprzedniego bloga, nie chcialam aby znikl … zlaczylam dwa posty w jeden.
Ufff zblizam sie do konca dziergania kolejnego shawl giganta jeszcze kilka rzedow i finito … finito! Bo wnet garb mi wyrosnie od tego siedzenia i nadgarstki zaczynaja dawac znac o sobie , bo bylam zmuszona wydziergac w bardzo krotkim czasie i kazda doslownie kazda chwilke lapalam za druty zdazalo sie nawet, ze do pozna w nocy meczylam oczy ale jak pisalam wyzej jest blizej niz dalej wiec pozniej tylko blokowanie, zapakowac ladnie i wreczyc znajomej. Bedzie a raczej juz jest suuuper fajny poniewaz wloczka jest suuuper fajna ktora bardzo lubie - mohair & silk a dziergac z niej to sama przyjemnosc, a tak mi sie spodobal iz ostatnio zaszalalam i kolejny raz nakupilam wloczek … sama ni wiem na co mi tyle (?) widocznie mam obsesje z ktorej bedzie sie trudno wyleczyc! ;)
Kolejnym etapem bedzie pokazanie calkowicie juz ukonczonego shawl ale to jeszcze chwilke potrwa a poki co to podczas dziergania pieknego shawl w kolorze ecru
w tle widac jeszcze choinke ale dzis pozostalo tylko wspomnienie i … fotki ;) i tradycyjnie … przy dzierganiu powinnam byc otoczona slodkosciami, jednak tym razem zagoscily owoce :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zakonczylam kolejne duze dzielo o ktorym pisalam powyzej wreczylam znajomej i byla happy co mnie czyni happy . Shawl jest niesamowicie delikatny jak mgielka i prawie jak victorianski - milosc do Voctorian Era ♥ zawsze znajdzie u mnie swoje miejsce.
Mam problem z tym, ze nie mam jak wyeksponowac ladnie swoich prac poniewaz nie posiadam manekina, rozgladam sie aby kupic a poki co eksponuje jak moge …
tym razem zapakowalam shal bardzo skromnie i tak wlasnie lubie w szary papier, doily i sznureczek, braklo tylko szydelkowego kwiatka bo bylam pewna , ze jeszcze mam a, ze pakowalam zaraz przed wyjsciem do pracy wiec nie mialam juz czasu aby wydziergac.
Ufff zblizam sie do konca dziergania kolejnego shawl giganta jeszcze kilka rzedow i finito … finito! Bo wnet garb mi wyrosnie od tego siedzenia i nadgarstki zaczynaja dawac znac o sobie , bo bylam zmuszona wydziergac w bardzo krotkim czasie i kazda doslownie kazda chwilke lapalam za druty zdazalo sie nawet, ze do pozna w nocy meczylam oczy ale jak pisalam wyzej jest blizej niz dalej wiec pozniej tylko blokowanie, zapakowac ladnie i wreczyc znajomej. Bedzie a raczej juz jest suuuper fajny poniewaz wloczka jest suuuper fajna ktora bardzo lubie - mohair & silk a dziergac z niej to sama przyjemnosc, a tak mi sie spodobal iz ostatnio zaszalalam i kolejny raz nakupilam wloczek … sama ni wiem na co mi tyle (?) widocznie mam obsesje z ktorej bedzie sie trudno wyleczyc! ;)
Kolejnym etapem bedzie pokazanie calkowicie juz ukonczonego shawl ale to jeszcze chwilke potrwa a poki co to podczas dziergania pieknego shawl w kolorze ecru
w tle widac jeszcze choinke ale dzis pozostalo tylko wspomnienie i … fotki ;) i tradycyjnie … przy dzierganiu powinnam byc otoczona slodkosciami, jednak tym razem zagoscily owoce :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zakonczylam kolejne duze dzielo o ktorym pisalam powyzej wreczylam znajomej i byla happy co mnie czyni happy . Shawl jest niesamowicie delikatny jak mgielka i prawie jak victorianski - milosc do Voctorian Era ♥ zawsze znajdzie u mnie swoje miejsce.
Mam problem z tym, ze nie mam jak wyeksponowac ladnie swoich prac poniewaz nie posiadam manekina, rozgladam sie aby kupic a poki co eksponuje jak moge …
tym razem zapakowalam shal bardzo skromnie i tak wlasnie lubie w szary papier, doily i sznureczek, braklo tylko szydelkowego kwiatka bo bylam pewna , ze jeszcze mam a, ze pakowalam zaraz przed wyjsciem do pracy wiec nie mialam juz czasu aby wydziergac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz